Powódka zawarła z pozwanym umowę o pracę na czas zastępstwa. Z treści umowy wskazano, że pracodawca zatrudnia powódkę od 20 sierpnia 2018 r. na czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy A. T. Przez powyższy okres powódka miała być zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku młodszego referenta w U. S. C. Pozwany zatrudnił powódkę z uwagi na nieobecność innej pracownicy, która w związku z ciążą przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie miała korzystać z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego.
W umowie o pracę pracodawca nie określił końcowej daty jej trwania, ponieważ zastępowana pracownica – po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego – planowała złożyć wniosek o urlop wypoczynkowy, wobec czego nie było możliwości ustalenia konkretnej daty dziennej zakończenia umowy. W dniu 5 listopada 2018 r. A. T. złożyła wniosek o urlop macierzyński i rodzicielski.
Powódka wiedziała dokładnie, kogo zastępuje w okresie trwania tej umowy. Znała też przyczynę nieobecności zastępowanej pracownicy, która sugerowała, że będzie nieobecna w pracy do listopada 2019 r. W trakcie zatrudnienia powódka nigdy nie kwestionowała rodzaju umowy o pracę, w oparciu, o którą została zatrudniona. Od 10 lipca 2019 r. do 26 lutego 2020 r. powódka była nieprzerwanie niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej w okresie ciąży. W sierpniu 2019 r. u strony pozwanej był przeprowadzany konkurs na stanowisko urzędnicze, jednak powódka nie wzięła w nim udziału. Pracodawca w trakcie zatrudnienia nigdy nie wskazywał powódce, że po powrocie do pracy zastępowanego pracownika, będzie możliwość przedłużenia jej umowy o pracę bądź odnowienia z uwagi na wyniki pracy.
Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2024 r. (I PSK 72/23) umowa o pracę na czas określony zawierana w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy (art. 251 § 4 pkt 1 k.p.), co do zasady ulega rozwiązaniu na skutek podjęcia pracy przez pracownika zastępowanego. Jeżeli termin rozwiązania umowy zawartej na czas określony został oznaczony nie przez wskazanie konkretnej daty kalendarzowej, lecz pośrednio, przez wskazanie zdarzenia, które w przyszłości ma nastąpić w określonym miejscu i czasie, umowa rozwiązuje się w dniu, w którym nastąpiło przewidywane zdarzenie.