Swoboda w ustalaniu wynagrodzenia za pracę nie może służyć wyłudzaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 czerwca 2021 r. (III AUa 312/21) czytamy, że „Ustalenie wysokości wynagrodzenia w umowie o pracę w oparciu zasadę swobody umów doznaje pewnych ograniczeń, co wynika z faktu, że umowa o pracę i określone w niej wynagrodzenie wywołuje nie tylko skutki bezpośrednie pomiędzy stronami, lecz także dalsze, w tym na płaszczyźnie ubezpieczeń społecznych.„
W omawianej sprawie Sąd uznał, że ustalone w umowie o pracę wynagrodzenie było za wysokie i miało służyć tylko otrzymaniu wysokiego świadczenia z tytułu choroby. Kobieta, której dotyczyła sprawa „ukończyła ona studia wyższe w zakresie dietetyki. W czasie tych studiów, do dnia 30 marca 2018 r. pracowała jako sprzedawca w sklepie kosmetycznym (…), zaś w okresie bezpośrednio poprzedzającym podjęcie wykonywania pracy u płatnika składek, tj. w okresie od dnia 20 kwietnia 2018 r. do końca maja 2018 r., pracowała w restauracji jako kucharz, „na cały etat”, na podstawie umowy zlecenia, za minimalnym wynagrodzeniem za pracę„.
Tymczasem nowa praca miała dotyczyć konsultacji i wnoszenia inwestycji w zakresie instalacji sanitarnych. Kobieta „z racji wykształcenia oraz umiejętności nabytych w trakcie świadczenia pracy na rzecz poprzednich pracodawców (sklep kosmetyczny (…) – sprzedawca oraz restauracja – kucharz) nie posiadała żadnego przygotowania do pracy w branży, w której działalność prowadzi płatnik składek.„
Zdaniem sądu „wysokość wynagrodzenia za pracę, a tym samym podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne (…) musi być w pełni adekwatna do rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz kwalifikacji zawodowych pracownika.”