W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2024 r. (II PSKP 1/22) praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy nie może nie obejmować zatem tych okresów z ustawowej normy czasu pracy w których pracownik jest gotowy do świadczenia umówionej pracy, jednak z przyczyn organizacyjnych, leżących po stronie pracodawcy jej nie wykonuje.
Zwrot „Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy” z art. 151 § 1 k.p. w zw. z art. 1511 § 1 k.p. nie może nie obejmować okresów pełnej gotowości i dyspozycyjności pracownika do wykonywania umówionej pracy. Wbrew zarzutowi powód nie dokonywał czynności przygotowawczej, o czym jeszcze niżej, tylko w pełni podporządkowywał się poleceniu pracodawcy, czyli odbywał transport z miejsca zbiórki do miejsca pracy koparki, celem wykonywania tam pracy.
Nie jest to sytuacja, w której pracownik pozostaje w miejscu pracy bez celu świadczenia pracy. Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy nie może nie obejmować zatem tych okresów z ustawowej normy czasu pracy (art. 128 § 1 k.p.) w których pracownik jest gotowy do świadczenia umówionej pracy, jednak z przyczyn organizacyjnych, leżących po stronie pracodawcy jej nie wykonuje. Taką przyczyną jest konieczność dojazdu operatora z miejsca zbiórki do koparki na odkrywce. Konieczność dojazdu (czy dojścia) do koparki pozostaje w ścisłym związku funkcjonalnym z pracą powierzaną pracownikowi do wykonania.
Wówczas czas dojazdu do koparki ze względu na poddanie się pracownika dyspozycji pracy jest wartością obiektywną (czasem pracy w rozumieniu art. 128 § 1 k.p.), stąd dalsza praca, już na koparce, po przekroczeniu norm, staje się pracą w godzinach nadliczbowych (art. 151 § 1 k.p.). Normy o czasie pracy realizują ochronną funkcję prawa pracy, dlatego w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, czas dowozu pracownika do miejsca pracy był czasem wypełniającym normy czasu pracy, po przekroczeniu których pracownik ma prawo do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Innymi słowy nie jest uprawniony zarzut, że regulacja z art. 151 § 1 k.p. nie obejmowała czasu dowozu powoda do koparki na odkrywce w kopalni węgla brunatnego.
Z tych motywów nie jest uprawnione zawężenie wykładni, wyrażone w skardze, iż „Pozostawanie w dyspozycji pracodawcy nie może zastąpić wymogu wykonywania pracy, a tylko taka sytuacja uprawnia do dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych…”.
Oczywiste jest, że normy z art. 128 § 1 k.p. i art. 151 § 1 k.p. mają na uwadze sytuacje zwykłe, czyli kiedy pracownik rozpoczyna pracę z chwilą stawienia się w zakładzie pracy i jego czas pracy kończy się z zakończeniem pracy. Niemniej jest wiele sytuacji szczególnych, bowiem różnią się stanowiska pracy oraz obowiązki do wykonania i dla tych sytuacji ogólna regulacja jest też aktualna (art. 128 § 1 k.p. i art. 151 § 1 k.p.). Istnieją zatem faktyczne i prawne granice czasu pracy oraz czasu wolnego od pracy. W czasie pracy można wyróżnić okresy wykonywania i niewykonywania pracy, choć w tych drugich pracownik nadal pozostaje w dyspozycji pracodawcy, dalej – jak wskazano – okres faktycznego nieświadczenia pracy, będący jednocześnie pozostawaniem w dyspozycji pracodawcy, który może składać się na pracę wykonywaną ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, jeżeli pracownika nie może jej wykonywać z przyczyn leżących po stronie pracodawcy lub gdy, tak jak w tej sprawy, konieczny był dowóz pracownika z miejsca zbiórki do koparki wielonaczyniowej, którą obsługiwał w kopalni węgla brunatn